Wśród rowerzystów coraz większą popularnością cieszą się wypady za miasto pod hasłem “coffee trip”. Nikt się ze sobą nie ściga, za to obowiązkowym wyposażeniem wycieczki jest turystyczna kuchenka gazowa, woda i przybory potrzebne do zaparzenia kawy.
Gdy dopisuje pogoda, rowerzyści wyznaczają sobie cel podróży i ruszają w trasę. Po dotarciu na miejsce zsiadają z rowerów, kontemplują przyrodę i parzą kawę. Swoją pasją do rowerowych wycieczek i kawy w plenerze ciągle zarażają nowych ludzi.
Zdjęcia z takich wypraw zamieszcza na swojej facebookowej stronie Coffee Trip. Na podobnej zasadzie, choć w bardziej rozbudowanej formie, działa internetowy blog Coffee Tea Trip – pisze Gazeta Wyborcza.
Cykliści odwiedzają nie tylko miejsca atrakcyjne przyrodniczo, ale też takie o zabytkowym charakterze lub po prostu atrakcyjne o danej porze roku. Pod uwagę biorą też możliwości uczestników wyprawy, dostosowując do nich trudność trasy – chodzi o to, by każdy był zadowolony z podróży.
Jak podkreślają rowerzyści, wspólne parzenie lub gotowanie na świeżym powietrzu bardzo integruje grupę. Zapewniają, że świeżo przyrządzona kawa pita na łonie natury smakuje wyjątkowo i jest dużo smaczniejsza niż ta zaparzona w domu lub wypita w kawiarni.
Więcej: www.wyborcza.pl
Dodaj komentarz