żywność ekologiczna

Żywność ekologiczna: jak ją rozpoznać?

Opublikowano: 11 grudnia 2017

W supermarketach możemy już spotkać całe półki tzw. zdrowej żywności, nazywanej eko, bio, z zagrody, prosto od krowy, od szczęśliwych kurek. Po czym jednak poznać prawdziwą żywność ekologiczną?

Obecnie produkty ekologiczne i bio kupuje już 7 proc. Polaków, głównie w sklepach ekologicznych, rzadziej bezpośrednio od rolników. Zdrową żywność produkują w Polsce gospodarstwa ekologiczne zajmujące niewiele ponad 2 proc. wszystkich terenów przeznaczonych w pod uprawy. Ale nawet tak niewielki areał czyni nas siódmym krajem w Unii Europejskiej pod względem liczby gospodarstw ekologicznych.

Kiedy producent może nazwać swoją żywność “eko” lub “bio”? Według prawa unijnego wtedy, kiedy w co najmniej 95 proc. wyprodukuje ją metodami ekologicznymi. A jak wygląda eko uprawa? Na niewielkich sąsiadujących ze sobą poletkach mają rosnąć różne warzywa i owoce. Należy stosować płodozmian, czyli rotacyjnie zmieniać uprawę na danym poletku, żeby chronić glebę przed wyjałowieniem. Stosowane nawozy muszą być naturalne – kompost i obornik, a więc dobrze, jeśli na ekofarmie są zwierzęta.

Nie wolno ich karmić paszami przemysłowymi – bio karma musi pochodzić z gospodarstwa. Zwierzęta hoduje się tradycyjnie w oborze na ściółce, skąd łatwo pobrać obornik. Nie wolno im podawać antybiotyków ani hormonów.

Na opakowaniach produktów znajdziemy zamiennie słówka, takie jak “bio”, “eko” czy “organic”. To jedno i to samo, choć zgodnie z przepisami najwłaściwszym określeniem jest po prostu “ekologiczny”. Każdy produkt z takim napisem musi mieć w UE certyfikat. Jeśli ma, poznamy to po charakterystycznym zielonym listku z dwunastu gwiazdek na opakowaniu.

O certyfikat uprawniający do napisania bio i eko na metce producenci ubiegają się u jednej z dziesięciu jednostek certyfikujących, nad którymi kontrolę sprawuje Główny Inspektor Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych. Przedstawiciele takiej jednostki przyjeżdżają przed przyznaniem certyfikatu, żeby sprawdzić, czy zachowane są odpowiednie standardy. Jeśli wszystko się zgadza, wydają certyfikat, i od tej pory raz na rok robią kontrolę.

Uwaga na hasło “Zdrowa żywność”. Takim napisem może oznaczyć swój produkt każdy, bo żadne przepisy tego nie regulują – ostrzega Gazeta Wyborcza. Producenci starają się nas skusić ekologią, omijając przepisy jak tylko mogą. W sklepach znajdziemy np. herbatki o nazwie “Big-active”, które z daleka wyglądają jak “Bio-aktive”. Inny producent herbat ma linię ekologiczną “biofix” i drugą, nieekologiczną, w której “o” w “bio” zastąpił rysunkiem czajniczka. Jest też herbata, której nazwę każdy przeczyta jako “ekoland”, choć w miejscu “o” jest narysowana cytrynka.

Wybierając się po żywność ekologiczną, najlepiej kierować się jedną prostą zasadą – szukajmy zielonego listka. Jednak nawet wtedy zachowajmy ostrożność, gdyż na niektórych produktach spece od marketingu umieszczają zielony listek podróbkę, choć produkt nie posiada certyfikatu.

Więcej: www.wyborcza.pl

Udostępnij ten post:



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *