Śnieżnobiałe uśmiechy takich mistrzów jak Usain Bolt, Jessica Ennis-Hill czy Mo Farah to wyjątki potwierdzające wstydliwą regułę. Naukowcy badający na olimpiadzie w Londynie sportową elitę stwierdzili, że ma ona najgorszy stan jamy ustnej w porównaniu z innymi grupami w zbliżonym wieku.
Badania opublikowało w 2013 r. pismo „British Journal of Sports Medicine”.
Kierujący zespołem uczonych z University College London prof. Ian Needleman miał do dyspozycji dane z gabinetów dentystycznych otwartych w wioskach olimpijskich i przyjmujących sportowców za darmo – przebadano 302 osoby z 25 dyscyplin. Konsultacje dentystyczne stanowiły jedną trzecią wszystkich medycznych porad. Znalazły się na drugim miejscu – po wizytach u ortopedy. 55 proc. badanych miało ubytki w zębach, 45 proc. – erozję szkliwa, aż 76 proc. (!) – chore dziąsła.
„Podejrzewamy, że regularne jedzenie dużych ilości węglowodanów oraz picie energetycznych napojów niszczy zęby. Także stres, jakiemu poddawany jest układ odpornościowy podczas intensywnego treningu, może prowadzić do zwiększonego ryzyka chorób jamy ustnej. U sportowców często obserwujemy zmniejszone wydzielanie śliny, przez co nie wymywa ona mikrobów z jamy ustnej” – wyjaśniał w pracy prof. Ian Needleman.
Kilka lat temu amerykańskie pismo „General Dentistry” opublikowało raport na temat spożywania napojów sportowych i energetycznych przez ludzi uprawiających sport. Zaznaczono, że regularne picie takich napojów powoduje nieodwracalne szkody w uzębieniu, ponieważ wysoka kwasowość wielu z nich powoduje erozję szkliwa. Z czasem może ona prowadzić m.in. do rozwoju nadwrażliwości zębów.
Uszkodzenie powodowały napoje zarówno sportowe, jak i energetyczne, chociaż te drugie miały znacznie większy potencjał niszczenia zębów – do uszkodzeń zębów przyczyniały się dwukrotnie częściej.
Gazeta Wyborcza radzi, by minimalizować liczbę wypijanych napojów sportowych i energetycznych, żuć w trakcie aktywności fizycznej (o ile to możliwe) lub pomiędzy cyklami treningowymi gumę bez cukru lub płukać jamę ustną wodą po spożyciu wymienionych napojów. Zwiększa to ilość śliny w ustach, co przywraca normalny poziom kwasowości.
Więcej: www.wyborcza.pl
Dodaj komentarz