Nie ma jednego magicznego specyfiku, który wyleczy przeziębienie. Są jednak sposoby na to, by nieco szybciej dojść do siebie albo przynajmniej zmniejszyć natężenie objawów choroby.
Sezon infekcji wirusowych właśnie się zaczyna, a wraz z nimi wysyp reklam podpowiadających ponoć skuteczne specyfiki na przeziębienie oraz jego uniknięcie. Specjaliści z Mayo Clinic stworzyli listę zaleceń oraz wypunktowali powszechnie stosowane specyfiki, których skuteczność nie została ponad wszelką wątpliwość udowodniona. Sprawdź!
Przeziębienie: to pomaga na pewno
Odpowiednie nawodnienie. Pij dużo płynów. Woda, ciepła woda z sokiem z cytryny i miodem, herbata np. z malinami, pozwalają odpowiednio się nawadniać. Unikaj za to alkoholu, kawy i napojów zawierających kofeinę, bo one mogą z kolei doprowadzić do poważnego odwodnienia.
Nasze ciało potrzebuje czasu i energii by zwalczyć infekcję i się zregenerować. Trzeba stworzyć mu ku temu dobre warunki. Z przeziębieniem najlepiej więc położyć się do łóżka. Na dodatek w takiej sytuacji chronimy naszych współpracowników przed zarażeniem.
Specyfiki na gardło. Na drapanie w gardle pomagają najprostsze domowe sposoby. Rozpuść pół płaskiej łyżeczki soli lub sody oczyszczonej w 250 ml ciepłej wody i płucz gardło 3 razy dziennie. W droższej opcji można również zastosować któryś z preparatów (tabletek, sprejów) dostępnych w aptece.
Czosnek. Czosnek pospolity jest dobrze znaną i szeroko akceptowaną rośliną leczniczą o skuteczności dowiedzionej badaniami klinicznymi. Wymieniany jest w oficjalnej Farmakopei, opisany w 3 tomie monografii Komisji Europejskiej ESCOP (European Scintific Cooperative on Phytotherapy) oraz w I tomie monografii Światowej Organizacji Zdrowia. Czosnek zawiera substancje o działaniu przeciwwirusowym (przeziębienie – Rhinowirusy) oraz przeciwgrzybiczym. Istnieją również badania naukowe na materiale ludzkim, które dowodzą pozytywnego wpływu substancji zawartych w czosnku na układ immunologiczny człowieka. Najbardziej skuteczny w leczeniu przeziębień jest czosnek spożywany na surowo. Dlatego można go spożywać w postaci masła czosnkowego na kanapce. Wówczas nie traci on swoich cennych właściwości, a jest znacznie smaczniejszy.
Zadbanie o niezatkany nos. Pomagają powszechnie dostępne krople do nosa, pod warunkiem, że używa się ich zgodnie z zaleceniami na dołączonej ulotce. Jeśli przez nos daje się oddychać, zmniejsza się ból głowy i łatwiej zasypiamy, przez co jesteśmy bardziej wypoczęci i szybciej wracamy do zdrowia.
Środki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe, przeciwkaszlowe. Obniżają gorączkę, łagodzą ból głowy i kaszel. Warto jednak pamiętać, że brak gorączki nie oznacza wyzdrowienia. I kiedy mamy poczucie rozbicia, kaszel, katar, należy nadal leżeć w łóżku. W przeciwnym razie ryzykujemy nadkażenie bakteriami, a wówczas będziemy skazani na dłuższe przebywanie w domu i silniejsze leki.
Ciepłe napoje. Mają działanie nie tylko rozgrzewające. Dodatkowo odblokowują także nos i zatoki. Herbata z sokiem malinowym lub miodem, a przede wszystkim gorący rosół poprawiają działanie śluzówki.
Odpowiednia wilgotność powietrza w mieszkaniu. Suche powietrze nasila kaszel i uniemożliwia oczyszczenie nosa z kataru. Wodę w nawilżaczu należy wymieniać codziennie, by nie zdążyły się w niej namnożyć potencjalnie chorobotwórcze drobnoustroje. W razie braku nawilżacza można rozwieszać w pokoju mokre ręczniki, ustawić naczynia z wodą. Pomieszczenie, w którym leżymy, należy porządnie wietrzyć dwa razy na dzień (otworzyć szeroko okno, wyjść z pokoju, po kwadransie wrócić, zamknąć okno, położyć się do łóżka).
Co nie działa (lub działa wątpliwie) na przeziębienie
Antybiotyki. Fantastycznie zwalczają infekcje bakteryjne, ale nie mają wpływu wirusy. Nie warto więc prosić lekarza o ich przepisywanie, ani zażywać starych, które zostały nam po poprzedniej infekcji.
Witamina C. Wiele wskazuje na to, że zażywanie witaminy C nie zapobiega przeziębieniu. Istnieją jednak pewne dowody, iż jej suplementacja przed wystąpieniem objawów, skraca (choć w niewielkim stopniu) chorobę.
Echinacea (jeżówka). Niektóre badania wykazują, że zapobiega i skraca przeziębienie, inne, że nie ma na to wpływu. Czasami udaje się wykazać, że skraca długość choroby, jeśli zostanie podana na początku infekcji. Trzeba ją zażywać od 7 do 10 dni. Zasadniczo echinacea jest bezpieczna, ale wchodzi w interakcje z wieloma lekami, nie mogą jej też brać osoby z zaburzoną odpornością. Stąd jej zażywanie należy zazwyczaj skonsultować z lekarzem.
Cynk. Debata na temat zastosowania cynku w leczeniu przeziębień trwa od 1984 roku. Ukazała się wtedy praca wykazująca, że jego zażywanie zapobiega chorobie. Jednak kolejne badania nie zawsze potwierdzały tę zależność. Niektóre wykazują, że jeśli cynk zacznie się przyjmować w ciągu 24 godzin po wystąpieniu objawów, to przeziębienie skraca się o jeden dzień. Inne dowodzą, że regularna suplementacja cynku mniejsza ogólną liczbę zachorowań w ciągu roku. Uwaga jednak na przyjmowanie preparatów z cynkiem na własną rękę i bez badań. To pierwiastek, który można przedawkować, nawet o tym nie wiedząc. Nadmiar cynku w organizmie to zaś bardzo wysokie ryzyko rozwoju nowotworu.
Źródło: www.zdrowie.pap.pl
Dodaj komentarz