Podjadanie słodyczy to coś, z czym zetknęło się większość z nas. Zasadniczo nie jest to nic złego, o ile zachowujemy umiar. Gorzej, gdy nasz nawyk zacznie mieć zły wpływ na naszą sylwetkę oraz zdrowie. Wówczas warto pomyśleć, w jaki sposób pozbyć się tego problemu.
Często sięgamy po słodkie, ponieważ czujemy lekki głód. Tak dzieje się na przykład w sytuacjach, gdy jemy nieregularnie, więc nasz organizm zaczyna upominać się o jedzenie. Wówczas staramy się mu dostarczyć trochę energii „na szybko”, sięgamy więc po słodycze. Nie jest to jednak dobre rozwiązanie, ponieważ nie dostarczamy naszemu organizmowi odpowiednich składników odżywczych.
Podjadanie słodyczy może być więc efektem naszego stylu życia. Pamiętaj o tym, że słodycze mogą „zaowocować” próchnicą, tyciem, ale również osłabieniem kości i układu odpornościowego. Tymczasem jeśli uda ci się wprowadzić zdrowe nawyki, wówczas szybko odczujesz znaczną różnicę.
Gdy jemy regularnie, utrzymujemy optymalny poziom glukozy we krwi. Gdy jednak „zapominamy” o posiłkach, wówczas nasz organizm zaczyna się jej domagać. W taki sposób dochodzi do podjadania słodyczy. Pod tym względem wprowadzenie prostej korekty naszego życia może nam ułatwić walkę z naszym złym nawykiem.
Wielu „podjadaczy” przyznaje, że największy problem ze słodyczami odczuwają w nocy. Dzieje się tak z powodu głodu. Często przed snem jemy wyłącznie lekkie rzeczy… Cóż, zbyt lekkie. Później nie czujemy się wystarczająco nasyceni, a nasz organizm zaczyna się domagać przekąski. I znów zaczynamy podjadać słodycze.
Przy okazji warto wspomnieć o pewnym micie. Często mówi się, że nie powinno się jeść po godzinie 18:00. Tak naprawdę ta „maksymalna” godzina zjedzenia ostatniego posiłku jest bardzo płynna, ponieważ zależy od tego… kiedy kładziemy się spać. Pomyśl, jeśli zjesz kolację o godzinie 18:00, ale kładziesz się koło północy, to nic dziwnego, że po kilku godzinach znów czujesz się głodny. Jeśli masz intensywny tryb dnia, jedz częściej niż trzy razy. Niech czwarty posiłek będzie jedynie małą, zdrową przekąską. Organizm poczuje, że dostał zastrzyk nowej energii i nie będzie upominał się o słodycze.
Na całe szczęście podjadanie słodyczy może się szybko skończyć, gdy nauczymy się sięgania po lepsze zamienniki. Niektórzy jedzą, ponieważ po prostu są przyzwyczajeni, że o konkretnych godzinach lub przy wykonywaniu konkretnych czynności jedzą. Tego nawyku nie trzeba zmieniać, natomiast słodkie przekąski można zastąpić zdrowszymi zamiennikami. Nadal będzie smacznie, ale tym razem również zdrowo.
Ogórki, marchewki, papryka – przygotuj sobie pokrojone w kostkę warzywa i zobacz, jak fajne jest ich chrupanie. Do tego możesz przygotować sos domowej roboty i zamiast chipsów z dipem zjeść zdrową alternatywę. Od warzyw warto się uzależnić, nasz organizm z pewnością doceni różnicę!
Poza tym może przydać nam się pewien trik. Jest nim mycie zębów. Tak, zasadniczo i tak powinniśmy szczotkować je po kolacji, natomiast trzeba rozważyć nawet dwukrotne mycie. Dlaczego? Po prostu posmak pasty skutecznie odbiera ochotę na sięgnięcie po słodkie. Jest to awaryjne rozwiązanie, jednak niektórzy przyznają, że faktycznie bywa skutecznie.
Podjadanie słodyczy to problem, który dotyczy wielu z nas. Na szczęście coraz więcej mówi się o zdrowym odżywianiu oraz przykrych konsekwencjach zbyt częstego jedzenia niezdrowych przekąsek. O ile nie jest to kwestia natury psychicznej, a zwykłego przyzwyczajenia, to jesteśmy „wyleczyć się” z tego nawyku stosunkowo szybko.
Jan Strychacz
U mnie podjadanie słodyczy wiąże się ze stresem – podjadam jak się denerwuję, nie tylko w pracy, ale też np na meczach. Staram się zamienić cukierki na owoce, ale nie jest to niestety łatwe..