Pigułka gwałtu nie ma smaku, zapachu, po krótkim czasie nie zostają po niej żadne ślady, a ofiara nie pamięta, co się z nią działo przez kilka godzin. Kobietom ten narkotyk podawany jest do drinków, by je wykorzystać seksualnie, mężczyznom – by wyczyścić ich konto bankowe.
Do tej pory zwykle o pigułce gwałtu było głośno w sprawach dotyczących wykorzystania seksualnego kobiet. Scenariusz zwykle jest podobny: młoda kobieta w klubie, gdy na chwilę wychodzi do toalety, zostawia zaczętego drinka – wówczas ktoś wrzucza do niego pigułkę. Gdy go dopija, wkrótce nie pamięta już, co się działo później. Nie wie, jak to się stało, że rano obudziła się na ławce w parku lub w jakimś innym dziwnym miejscu. Ma nierzadko ślady wykorzystania seksualnego i czarną dziurę w pamięci.
Tak działa tabletka gwałtu, czyli proszek lub granulki zawierające kwas gamma-hydroksymasłowy (GHB). Zsyntetyzowano ją, by podawać ją podczas znieczulenia w czasie operacji chirurgicznych, ale miała dużo działań niepożądanych, słabo działała przeciwbólowo i zaniechano jej używania. Teraz ta substancja jest na liście substancji zakazanych. Wystarczy dodać komuś GHB do soku, alkoholu czy piwa i już kilkanaście minut później narkotyk zaczyna swoje niszczycielskie działanie.
Jakie są objawy zażycia tabletki gwałtu?
Osoba pijąca drinka z dosypanym narkotykiem nie jest w stanie go wyczuć, bo jest bezbarwny i nie ma zapachu ani smaku.
– Pierwsze objawy to dobry humor, oszołomienie. Ktoś jest skory do zabawy, ale nie zatacza się – opisuje Dorota Lichtarska, kierownik Poddziału Toksykologii w Szpitalu Praskim w Warszawie.
– U kobiet tabletka gwałtu zwiększa pobudzenie seksualne. Problem w tym, że równocześnie dochodzi do utraty pamięci i zaburzeń świadomości, które mogą trwać do ok. ośmiu godzin. Osoba po zażyciu narkotyku nie ma kontroli, co robi. Bezwładnie wykonuje czyjeś polecenia, dlatego jeśli nawet doszło do wykorzystania seksualnego, nie ma śladów w postaci zadrapań czy siniaków – dodaje ekspertka.
Właśnie lukę w pamięci wykorzystują przestępcy dodając tabletkę gwałtu do alkoholu.
Na celowniku także mężczyźni
Ofiarami pigułki gwałtu padają nierzadko mężczyźni bawiący się w klubach nocnych. Panowie, pod wpływem narkotyku, nieświadomi tego, co robią, płacą za różne usługi, a dopiero, gdy zobaczą, że np.: wydali kilkadziesiąt lub kilkaset tysięcy złotych w jedną noc, dociera do nich, że padli ofiarą przestępstwa.
– Niestety, pigułka gwałtu jest używana do przestępstw, np.: przy rabunkach, kradzieżach – opowiada Lichtarska i dodaje:
– Szybko znikają ślady po tym narkotyku w organizmie i nie ma dowodu popełnionego przestępstwa. Na dodatek ofiara nic nie pamięta.
„Gazeta Wyborcza” już od początku 2014 r. informowała, że poznańska policja miała zgłoszenia kilkunastu klientów w nocnych klubach Cocomo. Wchodzili do klubu, dosiadały się dziewczyny, film się urywał. Według „Wyborczej” następnego dnia na ich kontach bankowych brakowało od kilku do kilkunastu tysięcy złotych. Podobne śledztwa prowadzą prokuratury w Krakowie, Warszawie, Gdańsku, Sopocie i Kielcach. Rekordzista miał wydać 98 tys. zł. Ponieważ klienci mieli luki w pamięci, dlatego istniało podejrzenie, że mogli być odurzani.
– Zdarza się, że przestępcy stosują tzw. pigułkę gwałtu – mówi mł. asp. Antoni Rzeczkowski z zespołu prasowego Komendy Głównej Policji. – Te środki są trudne do wykrycia. Osoba, której podano narkotyk, może nie zdawać sobie sprawy, że została odurzona, bo zwykle temu towarzyszy alkohol i ktoś może myśleć, że za dużo wypił i dlatego nic nie pamięta.
Przestępcy stosują także pigułkę gwałtu, by stworzyć kompromitujące materiały (np. zdjęcia lub filmy o charakterze pornograficznym) w celu późniejszego szantażowania ofiary.
GHB jest trudne do wykrycia
GHB to substancja psychotropowa, znajduje się w wykazie zakazanych środków odurzających i substancji psychotropowych. Zawiera ją właśnie pigułka gwałtu, zwana też jako tabletka gwałtu lub lub koktajl gwałtu (ang. Date Rape Drug, randkowy narkotyk gwałtu).
– Jej posiadanie i handel jest zabronione. Może za to grozić kara pozbawienia wolności do 8 lat – podkreśla Rzeczkowski i dodaje, że w Polsce dostępne są testery jednorazowego użytku, które wykrywają GHB w napojach.
Tabletka gwałtu jest trudna do wykrycia. We krwi pozostaje ok. 8 godzin, w moczu – około 12.
– Ta sama dawka u jednych osób może powodować stan podobny do lekkiego upojenia alkoholowego, ale u innych może dojść do drgawek, wymiotów, a nawet do zatrzymania oddechu i akcji serca – mówi Lichtarska.
– Efekt bywa nieprzewidywalny zależnie od osobniczej wrażliwości oraz od interakcji z innymi substancjami np.: alkoholem, narkotykami czy lekami uspokajającymi, nasennymi, psychotropowymi. Część osób, pod wpływem narkotyku, zapada w śpiączkę. Senność jest niemożliwa do opanowania. Mogą zasnąć nawet na stojąco. W skrajnych przypadkach przedawkowanie GHB może się skończyć śmiertelnym zatruciem – tłumaczy.
Pigułka gwałtu: jak nie stać się ofiarą?
Nie wolno pić niczego, co oferuje nieznajoma osoba. Nie tylko w klubie czy dyskotece, ale także w pociągu czy autobusie.
Pijmy tylko z własnoręcznie otwartej butelki lub puszki. Jeśli odstawiamy drinka, nie wracajmy już do niego lub najlepiej nie odchodźmy, zanim go nie wypijemy.
Nie powinno się zostawiać napoju bez opieki, nawet gdy odchodzimy na chwilę. Nie wychodźmy do kluby sami, a w gronie zaufanych znajomych. Przed wyjściem porozmawiajmy, co robić, gdy ktoś ze znajomych zacznie się zachowywać podejrzanie: zaczepia obce osoby, funduje drinki wszystkim dokoła itp.
Nigdy nie zostawiajmy sprawiającego wrażenie upojonego kolegi czy koleżanki samych czy w towarzystwie świeżo poznanych osób. Jeśli podejrzewamy, że doszło do nieświadomego zażycia narkotyku albo ktoś znajduje się w stanie bezpośredniego zagrożenia życia, wezwijmy karetkę.
Źródło: www.zdrowie.pap.pl
Dodaj komentarz