Pestki jabłek zawierają amigdalinę, cyjanek i cukier, które rozkładają się do cyjanowodoru, silnie trującej substancji. Ta zabija poprzez pozbawienie krwi możliwości przenoszenia tlenu, co w konsekwencji powoduje uduszenie. Zjedzenie dwóch filiżanek zmielonych nasion jabłoni może być śmiertelne.
Przypadkowe zatrucie się pestkami jabłek jest praktycznie niemożliwe. Dlaczego? Skórka pestki sprawia, że nie jest ona rozkładana w układzie pokarmowym i najczęściej zostaje wydalona w nienaruszonym stanie. Ponadto w pestkach jabłek znajdują się tylko śladowe ilości każdej z trujących substancji, więc nawet rozgryzienie i zjedzenie ich jest całkowicie nieszkodliwe. W niewielkich dawkach cyjanek i amigdalina są neutralizowane przez organizm i nie wywołują żadnych niepożądanych skutków.
Jedna pestka waży ok. 0,5 g, a w jabłku znajduje się przeciętnie od 5 do 10 pestek. Jeden gram drobno zmielonych nasion jabłoni zawiera ok. 0,06-0,24 mg cyjanku. Śmiertelna dawka cyjanowodoru to ok. 50 mg. Takiej ilości cyjanowodoru może dostarczyć ok. 100 g suchych pestek, co odpowiada mniej więcej dwóm filiżankom.
Cyjanowodór w czasie II wojny światowej był stosowany pod nazwą Cyklon B do trucia więźniów w niemieckich obozach zagłady. Zalicza się go do ogólnotrujących bojowych środków trujących i jest wpisany do wykazu 3. Konwencji o zakazie broni chemicznej. W czasie I wojny światowej próbowano wykorzystywać go jako bojowy środek trujący. Badania nad jego użyciem w tym celu prowadzone były już w 1915 r. – był umieszczany w mieszaninach z chloroformem, trichlorkiem arsenu i chlorkiem cyny(IV) we francuskich pociskach No. 4
Obecnie cyjanowodór jest stosowany do dezynfekcji i deratyzacji pomieszczeń, np. statków lub magazynów. W postaci soli znajduje zastosowanie w przemyśle metalurgicznym, galwanizacji i klasycznej analizie chemicznej.
Jest to najbardziej niedorzeczny, wręcz zakłamany artykuł jaki miałem okazję czytać na ten temat. Informacje z kosmosu podane w celach propagandowych na rzecz big pharmy.