Naukowcy z Uniwersytetu w Birmingham i King’s College w Londynie do swojego eksperymentu zaprosili 125 osób w starszym wieku, które od lat regularnie jeździli na rowerze. Okazało się, że cykliści – niektórzy już w dziewiątej dekadzie życia – mieli układ odpornościowy działający niemal tak skutecznie jak u zdrowego dwudziestolatka.
Bdano osoby w wieku 55-80 lat (84 mężczyzn i 41 kobiet). Wszyscy byli zapalonymi cyklistami, np. członkami lokalnych amatorskich klubów organizujących rowerowe wyprawy. Głównym kryterium przyjęcia do badania było to, czy mężczyzna jest w stanie przejechać 100 kilometrów w czasie poniżej 6,5 godziny, a kobieta 60 kilometrów w mniej niż 5,5 godziny – pisze Gazeta Wyborcza.
Wszyscy ochotnicy przeszli bardzo szczegółowe testy w laboratorium. Ich wyniki porównano z grupą 75 zdrowych osób w wieku 57-80 lat, którzy jednak nie ćwiczyli regularnie – ani kolarstwa, ani żadnego innego sportu.
Badacze zauważyli, że grasica osób jeżdżących regularnie na rowerze, choć zmniejszona z powodu wieku, była w stanie produkować praktycznie takie same ilości limfocytów T (komórek odpornościowych) jak u 20-latków. Co więcej, okazało się, że u starszych osób, które regularnie ćwiczyły, nie zaobserwowano znaczącej utraty masy mięśniowej czy siły mięśni.
Zaobserwowano również, że cykliści mieli prawidłowe stężenie cholesterolu. W przypadku mężczyzn badacze zauważyli, że nie spadło stężenie wytwarzanego w ich organizmie testosteronu.
Współautorka badania, prof. Janet Lord z Uniwersytetu w Birmingham, wyjaśnia, że po trzydziestce skuteczność układu odpornościowego zaczyna się zmniejszać, mniej więcej o 2-3 proc. w skali roku. To właśnie dlatego osoby starsze są o wiele bardziej podatne na infekcje, ale też na takie choroby jak zapalenie stawów i nowotwory.
Więcej: www.wyborcza.pl
Dodaj komentarz