To jak często pojawiamy się na korcie odbija się na zużyciu niektórych elementów wyposażenia. Poza oczywistymi jak lotki, owijki czy naciągi, to właśnie buty są akcesorium na które trzeba bacznie spoglądać. Odpowiadają wszak za nasz komfort i bezpieczeństwo na korcie. A do tego, nie oszukujmy się, za wyniki. Jeśli szybko przedostajemy się do właściwego miejsca na korcie to wystarczy już tylko odbić lotkę. Zastanawiasz się na ile wystarczą Ci nowe buty do badmintona?
Nie wiadomo skąd się wzięła, ale na kortach przewija się opowieść o tym, że buty do badmintona mają gwarancję na dwa lata. Jednak zapytany o szczegóły nikt nie potrafi jej przedstawić. Dlaczego? Otóż dlatego, że to koszmarna bzdura. Owszem, buty do badmintona, podobnie do innych sprzętów sportowych chroni dwuletnia rękojmia, ale nie ma ona nic wspólnego z tym ile czasu używać obuwie. Rękojmia chroni kupującego, który nabył produkt noszący lub mogący nosić wadę w chwili sprzedaży. A buty do badmintona niestety się zużywają, i to dość sprawnie, szczególnie jeśli na korcie lubi spędzać trochę więcej czasu niż godzinę w tygodniu.
Grając 1-2 godziny w tygodniu, wybierając buty dobrej marki – tu Asics, Mizuno, Yonex, Babolat, Victor, Oliver, Karakal; możemy liczyć, że przegramy w nich cały sezon. Powinny nam zatem wystarczyć na 6-9 miesięcy, w zależności od intensywności użytkowania. Przy częstszej grze raczej po 3-6 m-cach musimy rozejrzeć się za nowymi. A naprawdę intensywnej, kilka godzin w tygodniu nie liczmy, że buty wytrzymają dłużej niż 3 m-ce. Profesjonaliści zmieniają je co kilka tygodni, a należy pamiętać, że w torbie mają 2-3 pary, które zmieniają między treningami i meczami.
Jest kilka sygnałów wyraźnie mówiących o tym, że czas na zmianę obuwia lub przynajmniej ich renowację. Pisząc o renowacji mam na myśli wymianę zerwanych sznurówek lub wymianę zużytej wkładki. Oznaki zużycia to przede wszystkim większe zmęczenie/ból po treningu – spowodowany spadającą amortyzacją. Brak kontroli na korcie, słaba przyczepność – przyglądaj się podeszwie, jej starcie to główny sygnał do zmiany butów na nowe. Zużycie cholewki, przetarcia, przerwanie – niestety część z graczy nie radzi sobie z trudami meczów i szoruje cholewką po korcie. To odbija się na jej wytrzymałości i prowadzi do uszkodzenia. Konstrukcja buta jest naruszona, z czasem przerywa się lub pęka. To znak, że czas na nowe buty. Dobra wiadomość jest taka, że na część problemów są rozwiązania. Wymiana sznurówek to pikuś. Jeśli straciliśmy amortyzację, a but wygląda w porządku to możemy przedłużyć jego żywotność wymieniając wkładki. Świetną cenę do jakości prezentują te: https://www.badmin.pl/akcesoria-inne-karakal-performance-sports-insoles-wkladki-zelowe-p-52852.html
Z czasem spada przyczepność, amortyzacja, nasze obuwie nie „trzyma” nogi jak nowe. Wszystkie te czynniki mogą prowadzić do bólu lub skończyć się kontuzją. Brak gripu w butach do badmintona to ryzyko pośliźnięcia się na korcie, szczęście jeśli skończy się na śmiechu, ale niestety jest to przyczyna większości zerwanych ścięgien i naderwanych mięśni. Dbajmy o swoje zdrowie, na korcie i poza nim. Nasze przygotowanie do gry i odpowiedni sprzęt to gwaranty prawidłowego treningu czy satysfakcjonującej gry. Do zobaczenia na kortach!
Dobre buty to podstawa. Czy to sportu, czy na co dzień – muszą być wygodne, a ich wymiana jest konieczna dokładnie wtedy, kiedy poczujesz, że to już ten moment