Naukowcy z Duke University odkryli, że nawet przy nieruchomej głowie i ruchach samymi gałkami ocznymi w bębenkach pojawiają się drgania. Co ciekawe, wibracje bębenków pojawiają się nieco przed ruchem gałek ocznych, co według Amerykanów oznacza, że uszy i oczy są kontrolowane przez te same komendy motoryczne.
W eksperymencie zaplanowanym przez Kurtisa Grutersa odkryto, że gdy gałki oczne się przesuwały w lewo i w prawo, błony bębenkowe także wykonywały zsynchronizowane ruchy. Gdy jedna stawała się wklęsła, druga wybrzuszała się na zewnątrz. Wibracje utrzymywały się jeszcze krótko po zaprzestaniu ruchu oczami.
To tak, jakby mózg stwierdzał: zamierzam poruszyć oczami, lepiej więc zasygnalizuję uszom to samo. Fakt, że ruchy błon bębenkowych kodują przestrzenne informacje o ruchach gałek ocznych, oznacza, że mogą one wspomagać mózg w łączeniu światów wizualnego i słuchowego.
Amerykanie podkreślają, że to nie tajemnica, że wzrok i słuch współdziałają. Większości ludzi łatwiej zrozumieć, co ktoś mówi, gdy można patrzeć na ruchy warg – pisze kopalniawiedzy.pl. Akademicy przywołują też efekt McGurka (to zjawisko, w wyniku którego z wykluczających się informacji wzrokowej i słuchowej powstaje jedna spójna, łącząca oba komponenty). Specjaliści nadal się jednak głowią, gdzie i jak mózg łączy te dwa rodzaje informacji zmysłowych.
W ramach przyszłych eksperymentów akademicy zamierzają sprawdzić, czy ruchy gałek ocznych w górę i w dół również dają unikatowe wzorce wibracji błon.
Więcej: www.kopalniawiedzy.pl/www.today.duke.edu
Fot.: Sam Bald/Flickr.com (CC BY 2.0)
Dodaj komentarz