Czy można biwakować w lesie? Tak! Lasy Państwowe właśnie wyznaczyły specjalne obszary leśne, gdzie miłośnicy bushcraftu i survivalu będą mogli uprawiać swoje hobby bez obaw o mandat. Pilotażowy program ruszył w kilkunastu regionach Polski 21 listopada 2019 r.
Społeczność związana z bushcraftem i survivalem, nastawiona na bliski kontakt z naturą, minimalizm, samowystarczalność i długie przebywanie w lesie, liczy w Polsce ponad 40 tys. osób i szybko rośnie.
Jednak idea „włóczenia się w dziczy” stanowi wyzwanie dla Lasów Państwowych. Ustawa o lasach z 1991 r. w art. 30 zabrania biwakowania poza miejscami wyznaczonymi przez właściciela lasu lub nadleśniczego. Niestety, brak jest jasnej definicji „biwakowania” (czy obejmuje to wszystko od rozstawionego namiotu przez hamak zawieszony między drzewami po karimatę rozłożoną na ziemi?).
Co więcej, bushcrafterzy lub survivalowcy zwykle nie chcą nocować w miejscach wyznaczonych i zagospodarowanych turystycznie, lecz właśnie w głuszy. Podobne problemy dotyczą używania ognia w lesie, ścinania gałęzi do budowy szałasów itp., co wzbudza zrozumiały niepokój leśników.
“By rozwiać mity i poznać wzajemne potrzeby, w kwietniu 2018 r. dyrektor generalny spotkał się z przedstawicielami różnych grup korzystających z lasu: od rowerzystów, harcerzy przez bushcrafterów i survivalowców po detektorystów czy powożących psimi zaprzęgami” – czytamy na stronie Lasów Państwowych.
W efekcie wypracowano nowatorskie rozwiązanie i rozpoczęto prace nad jego wdrożeniem. Leśnicy skorzystali z opinii prawnej, według której – skoro ustawodawca nie określa dokładnie sposobu wyznaczenia przez nadleśniczego miejsc biwakowych – to można wskazać nie tylko konkretne, punktowe miejsce, ale również cały duży teren o precyzyjnie określonych granicach.
Wyznaczono więc łącznie 43 takie obszary na terenie 15 z 17 regionalnych dyrekcji, w sumie obejmujące ponad 65 tys. ha lasów. Najmniejszy z nich liczy 224 ha, największy – 5371 ha. W tych miejscach bushcrafterzy będą mogli uprawiać aktywności zgodnie z ustalonym regulaminem.
Okres pilotażu potrwa do 23 listopada 2020 r. W granicach tych obszarów będzie można biwakować w dowolnym miejscu w grupie do czterech osób i nie dłużej niż dwie noce z rzędu bez zgody nadleśnictwa (wystarczy je tylko uprzedzić o tym zamiarze pocztą elektroniczną). Biwakujący będą musieli posprzątać po sobie – zgodnie z zasadą leave no trace (z ang. nie zostawiaj po sobie śladów). Użytkowników obszarów będzie jednak obowiązywał zakaz używania otwartego ognia w lesie.
Co ciekawe, legalnie będzie można biwakować np. na terenie Bieszczad. Na terenie LKP „Lasy Bieszczadzkie” wytypowano obszary o powierzchni prawie 1000 ha. W Nadleśnictwie Baligród jest to 516 ha w okolicach Zalewu Solińskiego (Bukowiec, Zawóz, Rajskie), zaś w Nadleśnictwie Cisna 452 ha w rejonie Zawoju i Jaworca, ale poza terenem rezerwatu Sine Wiry.
Okres pilotażu ma pozwolić leśnikom przekonać się, że uprawianie survivalu i bushcraftu nie tworzy zagrożeń dla lasu i innych osób. Obszary objęte programem będą monitorowane: leśnicy i wolontariusze z grup bushcraftowych będą prowadzili obserwację, wywiady z napotkanymi turystami, ankiety internetowe.
Źródło (oprac. tekstu + mapka): www.lasy.gov.pl
Dodaj komentarz