WHO zaleciła Polsce podniesienie cen, ograniczenie reklam i zmniejszenie dostępności alkoholu, np. przez ograniczenie godzin jego sprzedaży i wyprowadzenie go ze stacji benzynowych. Ministerstwo Zdrowia zapowiada zmianę prawa.
Gminy zdecydują, ile sklepów na ich terenie może sprzedawać nocą alkohol. Reklamy piwa zobaczymy w telewizji dopiero po godz. 23.
Przygotowaną przez Ministerstwo Zdrowia zmianę ustawy o przeciwdziałaniu alkoholizmowi zaleciła Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). Przepisy mają szansę wejść w życie w ciągu kilku miesięcy.
Zgodnie z nowelizacją gminy mogłyby nie tylko wyznaczać odległości sklepów z alkoholem od miejsc chronionych (np. szkół), ale też dostałyby większe uprawnienia do tego, by decydować, ile sklepów na ich terenie może sprzedawać alkohol od godz. 22 do 6 rano. Obecnie nie mają możliwości regulowania godzin ich otwarcia.
WHO zaleca, by jeden punkt sprzedaży przypadał na co najmniej tysiąc mieszkańców. W Polsce przypada na 273 osoby – pisze Gazeta Wyborcza.
WHO szacuje, że w najbliższych latach Polacy będą pić jeszcze więcej niż teraz. A już dziś należymy do europejskiej czołówki państw, których obywatele piją najwięcej. Razem z Rosją zajmujemy czwarte miejsce w rankingu – na osobę rocznie przypada 12 litrów czystego alkoholu. Uzależnienie zdiagnozowano u ok. 800 tys. Polaków, 3 mln piją ryzykownie. Dlatego WHO zaleciła Polsce trzy kroki: podniesienie cen, ograniczenie reklam i zmniejszenie dostępności alkoholu, np. przez ograniczenie godzin jego sprzedaży i wyprowadzenie go ze stacji benzynowych.
Więcej: www.wyborcza.pl
Dodaj komentarz