jakość związku

● Naukowcy: 48-godzinna “poświata seksualna” poprawia jakość związku

Opublikowano: 14 czerwca 2017

Po stosunku ludzie nawet przez dwa dni doświadczają zwiększonej satysfakcji seksualnej, co poprawia jakość związku w dłuższej perspektywie czasowej.

Zespół Andrea Meltzera, psychologa z Uniwersytetu Stanowego Florydy (USA) wysnuł hipotezę, że współżycie zapewnia zastrzyk satysfakcji nawet dwie doby po stosunku, podtrzymując przywiązanie między aktami seksualnymi i zwiększając zadowolenie z relacji – i w konsekwencji jakość związku – w dłuższej perspektywie czasowej.

Naukowcy przeanalizowali dane z dwóch badań podłużnych. W jednym wzięło udział 96 par nowożeńców, a w drugim 118 – pisze kopalniawiedzy.pl.

Średnio podczas 14 dni ochotnicy uprawiali seks 4-krotnie. Okazało się, że seks uprawiany danego dnia wiązał się z utrzymującą się w czasie satysfakcją seksualną (ochotnicy nadal donosili o podwyższonej satysfakcji erotycznej 48 godzin od pojedynczego aktu seksualnego). Na korelację tę nie wpływały wiek ani płeć. Występowała ona także po wzięciu poprawki na inne czynniki, w tym na częstość uprawiania seksu, cechy osobowościowe czy długość relacji.

Mimo że zadowolenie ze związku u wszystkich badanych zmalało między początkiem studium a sesją przeprowadzaną 4-6 miesięcy później, osoby, u których występowała stosunkowo duża “poświata seksualna”, doświadczały zarówno wyższej satysfakcji z relacji na początku, jak i mniej gwałtownych spadków jakości związku po kilku miesiącach.

Więcej: www.kopalniawiedzy.pl

Udostępnij ten post:



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Powiązane treści
Zaburzenia erekcji
Zaburzenia erekcji, znane również jako impotencja, to proble...
zalety czterdziestolatka
Wiek nie jest przeszkodą w realizacji planów i zamierzeń. Cz...
Punkt G
Osiągnięcie satysfakcji seksualnej u kobiet jest nieco bardz...
przedwczesny wytrysk
Przedwczesny wytrysk może mieć źródło w problemach zdrowotny...
nuda w związku
Jesteśmy przyzwyczajeni, że o pewnych kwestiach nie rozmawia...