Naukowcy z Samodzielnego Zakładu Entomologii Stosowanej Wydziału Ogrodnictwa, Biotechnologii i Architektury Krajobrazu SGGW sprawdzili, ile kleszczy w woj. mazowieckim przenosi boreliozę. Najbardziej niebezpieczne są lasy: Bielański i Kabacki.
Według ich szacunków, na terenie woj, mazowieckiego tą chorobą zarażonych jest już 30 do 40 proc. kleszczy. Najwięcej pajęczaków z boreliozą jest w lasach Kabackim i Bielańskim w Warszawie – informuje tvn24.pl.
Naukowcy przypominają, że także domowe psy i koty przyczyniają się do rozprzestrzeniania kleszczy. W jaki sposób? Wystarczy, że zwierzę zgubi w przydomowym ogródku opitą samicę kleszcza, a już po kilku dniach możemy mieć w pobliżu kilka tysięcy jaj, z których w przyszłości rozwiną się młode, głodne osobniki.
Kleszcze swoje ofiary wypatrują przy pomocy narządu Hallera umiejscowionego na pierwszej parze odnóży. Dzięki zawartym w nim chemoreceptorom ofiarę rozpoznają po temperaturze i zapachu.
Co zrobić, by ograniczyć tę inwazję? Można posadzić rośliny, za którymi kleszcze nie przepadają – na przykład wrotycz czy lawendę – ale to zgłodniałych pajęczaków w stu procentach nie odstraszy.
Najskuteczniejszą metodą są preparaty chemiczne, zawierające duże stężenie substancji czynnej DEET. Naukowcy z SGGW zauważają, że chociaż budzi ona wiele kontrowersji, jest to obecnie jedyny skuteczny środek zaradczy.
W 2004 r. w Polsce liczba zachorowań na boreliozę wynosiła 3817, w 2010 r. – 8628 przypadków, a w 2015 r. – 13624.
Zapobieganie boreliozie polega przede wszystkim na unikaniu ukąszenia kleszczy poprzez:
– noszenie ubioru okrywającego możliwie całe ciało;
– unikanie rejonów, w których jest dużo kleszczy i niechodzenie po zaroślach, łąkach;
– niesiadanie na zwalonych pniach drzew (miejsce przebywania młodocianych form kleszczy – nimf);
– stosowanie środków odstraszających kleszcze (repelenty), zwłaszcza tych zawierających DEET;
– sprawdzanie ciała po pobycie w lesie i w przypadku znalezienia kleszcza niezwłoczne jego usunięcie.
Jak usunąć kleszcza?
Należy go chwycić pęsetą tuż przy skórze i pociągnąć wzdłuż osi wkłucia, a miejsce po ukąszeniu dokładnie przemyć spirytusem. Jeśli w skórze pozostanie część głowowa, należy stosować tylko dezynfekcję (część głowowa nie zwiększa ryzyka zakażenia). Jeżeli kleszcz tkwi głęboko, należy udać się do lekarza. Nie wolno kleszcza wykręcać, wyciskać go, smarować benzyną, tłuszczem lub innymi środkami (prowokują wymioty i zwiększają ilość śliny kleszcza wydalanej do krwi, co zwiększa ryzyko zakażenia).
Usunięcie kleszcza w ciągu pierwszej doby po ukąszeniu wielokrotnie zmniejsza prawdopodobieństwo zarażenia boreliozą.
Źródło: sprawnypo40.pl/tvn24.pl
Dodaj komentarz