We Lwowie byłem dwa razy. Najbardziej pamiętam klimatyczne knajpki i kawiarnie oraz uliczki wokół rynku, które skojarzyły mi się z Krakowem. Niezwykłym przeżyciem była „wspinaczka” na dach jednej z kamienic.
Tego typu atrakcje oferuje restauracja Dom Legend. Po wyjściu na samą górę rozpościera się przed nami widok na wspaniałe miasto.
Trochę historii
Lwów przez długi czas był częścią państwa polskiego. W okresie zaborów – jako stolica Galicji – był jednym z najważniejszych ośrodków nauki, oświaty i kultury naszego narodu. W okresie międzywojennym Lwów był trzecim pod względem liczby ludności miastem Polski (po Warszawie i Łodzi). Miasto znane było jako siedziba wielu renomowanych uczelni. Przed II wojną światową zamieszkiwało go około 63,5 % Polaków, 24% Żydów, 8% Ukraińców, oraz 3,5% Rusinów i 1% Niemców.
Po okresie okupacji radzieckiej i niemieckiej (od wybuchu II wojny światowej), Lwów ostatecznie – w 1991 roku – stał się częścią niepodległej Ukrainy.
Zabytki
Nie dziwi fakt, że w 1997 roku Stare Miasto we Lwowie zostało wpisane na listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO. Obywatele wierni różnym kulturom i religiom stworzyli niesamowite miejsce o niespotykanym klimacie.
Przed trzema laty zdecydowałem się wyjechać tam na weekend. Podczas tej krótkiej wycieczki do Lwowa odwiedziłem wiele ciekawych miejsc.
1. Kościół św. Andrzeja
Po II wojnie światowej kościół zamknięto i pozostawiono na łasce czynników atmosferycznych. Stopniowo popadł w ruinę – wiele okien zostało rozbitych, dach przeciekał. Na szczęście po wielu latach, w roku 1976 poddano go gruntownej restauracji. Dziś miejsce to odznacza się pięknym i bogato zdobionym wnętrzem.
2. Katedra Ormiańska
W samym centrum Starego Miasta, przy mojej ulubionej uliczce – Wirmeńskiej – znajduje się Katedra Ormiańska. Jest to jeden z najstarszych zabytków sakralnych w mieście. Jej wnętrze – choć stonowane – obfite jest w przepiękne kolorowe ornamenty.
3. Park Iwana Franki
Jeśli lubicie zieleń, spokój i spacery, koniecznie udajcie się do Parku Iwana Franki. Położony jest on zaledwie kilka kroków od ścisłego centrum Lwowa.
A wieczorem…
Lwów słynie z przytulnych kawiarenek, uroczych restauracji i stylowych pubów. Jednym z miejsc, które skradło mi serce, jest bar Libraria. Od czasu do czasu odbywają się tam koncerty na żywo. Każdego dnia można jednak posłuchać wspaniałej jazzowej muzyki i napić się drinka w ciekawym towarzystwie.
Wycieczka do Lwowa to niedaleka wyprawa, która dodatkowo łączy się z niewielkim kosztem. Usługi i produkty są tam bardzo tanie, a przy tym nie gorsze od naszych, polskich.
Dodaj komentarz