Przed wzięciem udziału w maratonie warto się udać do kardiologa, który określi, czy możemy bezpiecznie pobiec. Na pewno powinna to zrobić każda aktywna osoba po 40. roku życia – mówi dr Marek Postuła – kardiolog z Katedry i Zakładu Farmakologii Doświadczalnej i Klinicznej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Jak tłumaczy specjalista, kardiolog na pewno zada nam pytania, czy w bliskiej rodzinie, czyli u rodziców lub rodzeństwa, były przypadki nagłych zgonów z powodu chorób kardiologicznych, na jakie choroby dokładnie cierpieli najbliżsi i jaki był ich przebieg. Dlatego – zaznacza – zanim pójdziemy na wizytę, warto przypomnieć sobie historię chorób najbliższych krewnych lub poznać ich szczegóły, bo najczęściej to właśnie choroby dziedziczne dyskwalifikują nas z uprawiania dyscyplin wytrzymałościowych, do których zaliczamy biegi długodystansowe.
Lekarz opisuje, że standardowo wykonuje się 12-odprowadzeniowe EKG. Jeżeli badanie wykaże pewne nieprawidłowości lub wywiad rodzinny będzie niejednoznaczny, to czekają nas kolejne testy, np. echo serca, czyli badanie USG serca, lub w wybranych przypadkach rezonans magnetyczny serca.
Według kardiologa kolejnym badaniem przydatnym w diagnostyce zaburzeń rytmu serca lub kołatań serca jest 24-godzinny holter EKG – jeśli pojawi się podejrzenie arytmii zagrażającej bezpiecznemu uprawianiu sportu, to konieczne będzie wykonanie badania elektrofizjologicznego, które ma na celu określenie potencjalnego miejsca pochodzenia arytmii w sercu oraz jej bezpośrednie leczenie, czyli ablację.
Na wizycie kardiolog powinien również zmierzyć nam ciśnienie tętnicze krwi – zaznacza lekarz w rozmowie z Gazetą Wyborczą.
Dodaje, że u osób powyżej 40. roku życia diagnostyka kardiologiczna powinna być poszerzona – kardiolog wykona ocenę ryzyka zgonu z przyczyn sercowo-naczyniowych według tak zwanej skali SCORE. Jeśli według niej ryzyko zgonu jest duże, to lekarz musi dobrać odpowiedni panel badań, w tym test wysiłkowy.
Według specjalisty wizyty u kardiologa i badania powinny być regularne, najlepiej na początku sezonu biegowego lub w jego trakcie w przypadku pojawienia się jakichkolwiek niepokojących dolegliwości.
Więcej: www.wyborcza.pl
Dodaj komentarz