Mieszkaniec Szczecina zmarł kilka dni po tym, jak został uderzony przez rowerzystę. Właśnie rozpoczął się proces w sprawie tej tragicznej kłótni.
Kilkadziesiąt tysięcy złotych zobowiązał się zapłacić 42-letni Sebastian Z. rodzinie 47-letniego mieszkańca Szczecina, do którego śmierci miał się przyczynić. Miał go uderzyć, a wtedy 47-latek upadł na beton, uderzając się w głowę. Po kilku dniach zmarł.
Oskarżony przeprosił za swój czyn i już zobowiązał się zapłacić rodzinie zmarłego zadośćuczynienie.
Jak opisuje tvn24.pl, do zdarzenia doszło 23 sierpnia 2017 r., około godz. 23 w centrum Szczecina. Z zeznań atakującego wynika, że dwóch pijanych mężczyzn doskoczyło do niego, kiedy siedział na rowerze. Wtedy uderzył jednego z nich. Przyznaje, że wcześniej wywiązała się między nimi kłótnia, bo Sebastian Z. wraz ze znajomymi jechali rowerami po chodniku. – Nie myślałem, że zadanie jednego ciosu może doprowadzić do takiej tragedii – mówił przed sądem.
42-latek usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa z art. 156 par. 3 kodeksu karnego, czyli spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu skutkującego śmiercią poszkodowanego. Grozi za to do 12 lat pozbawienia wolności.
Więcej: www.tvn24.pl
Dodaj komentarz