Dieta ketogeniczna, zwana inaczej ketogenną, należy do grupy diet wysokotłuszczowych i niskowęglowodanowych – w dużym uproszczeniu polega na zastąpieniu, całkowicie wyeliminowanych z jadłospisu, węglowodanów zdrowymi tłuszczami. Jak wynika z najnowszych badań naukowców z Wydziału Weterynarii Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis, którzy testowali wspomnianą dietę na myszach, jej stosowanie pozytywnie wpływa na samopoczucie, przedłuża życie, poprawia siłę fizyczną i pamięć.
Dieta ketogeniczna polega na takim układaniu jadłospisu, aby w wyniku określonego sposobu odżywiania wprowadzić organizm w stan ketozy. Ponieważ dieta ta jest bogata w tłuszcze, a niezwykle uboga w węglowodany, głównym paliwem dla mózgu przestaje być glukoza. Stają się nim ciała ketonowe.
Jon Ramsey, jeden z autorów badań, chciał sprawdzić, jak dieta wysokotłuszczowa wpływa na proces starzenia się. Początkowo naukowcy obawiali się, że dieta wysokotłuszczowa przyczyni się do otyłości i skrócenia życia osoby, która ją stosuje. Tymczasem okazało się, że myszy na diecie ketogenicznej żyją dłużej, mają lepszą pamięć, a ich funkcje motoryczne (siła i koordynacja) się poprawiły. Ponadto z wiekiem nie doszło u nich do zwiększenia liczby markerów prozapalnych, co miało wpływ m.in. na zmniejszenie przypadków występowania nowotworów.
Co ciekawe, dieta ektogeniczna przez długi czas była stosowana jako metoda terapeutyczna w konkretnych jednostkach chorobowych. Pierwotnie miała służyć przede wszystkim osobom chorym na cukrzycę i padaczkę lekooporną, a nie tym, którzy walczą z otyłością. Od niedawna zyskuje na popularności wśród osób, które chcą się pozbyć zbędnych kilogramów.
Podstawową zasadą diety ketogennej jest całkowita eliminacja węglowodanów z codziennego jadłospisu. Wówczas zapasy energetyczne nie są odkładane w postaci tkanki tłuszczowej, co następuje coraz częściej we współczesnym społeczeństwie, przyzwyczajonym do jedzenia ponad miarę, jak również do siedzącego trybu życia. Dzięki diecie ektogenicznej organizm nie dostaje tak łatwo przyswajalnego materiału energetycznego jak cukier i w efekcie nie dochodzi do odkładania tkanki tłuszczowej. Mało tego, gdy nie dostarczamy organizmowi węglowodanów, najlepszym zapasem energetycznym staje się własna tkanka tłuszczowa, Zaczynamy wówczas czerpać energię z nadmiarowego tłuszczu, co przekłada się na masę ciała i widoczną zmianę sylwetki.
Stan, w którym organizm zaczyna czerpać energię z własnych tkanek tłuszczowych, nazywany jest ketozą. W następstwie eliminacji węglowodanów z diety wątroba przekształca tłuszcz w kwasy tłuszczowe i ciała ketonowe, które – w przypadku braku glukozy – odżywiają również mózg. Z tego względu dieta ketogeniczna u dzieci za sprawą ketozy zmniejsza częstotliwość występowania napadów padaczkowych, gdy leki nie przynoszą oczekiwanych rezultatów.
Oprócz wspomnianej padaczki lekoopornej przed wynalezieniem insuliny dieta ketogeniczna była wykorzystywana także w przebiegu leczenia cukrzycy, zazwyczaj jako modyfikacja, w formie diety niskowęglowodanowej, a zarazem niskotłuszczowej. To duże ułatwienie, choć pożądane efekty daje wyłącznie restrykcyjne przestrzeganie zasad diety ketogennej. Nawet małe odstępstwa, jak zjedzenie kromki chleba albo kostki czekolady wpływa na poziom glukozy we krwi, a w efekcie na zapas energetyczny i tycie.
Z tego względu dietę ketogeniczną zaleca się stosować pod czujnym okiem lekarza lub dietetyka. Tym bardziej że dieta ta nie jest dietą cud, lecz dietą długotrwałą, a przy tym mocno eliminacyjną i ograniczoną, jeśli chodzi o dobór składników i komponowanie posiłków. Samo wprowadzenie organizmu w stan ketozy trwa do kilka dni. Warto dodać, że eliminacja węglowodanów i zwiększenie ilości spożywanych tłuszczów wiąże się z efektami ubocznymi, do których zalicza się zaparcia, podwyższony poziom cholesterolu, trądzik, a także ogólne pogorszenie samopoczucia. Co więcej, w ramach diety ketogennej organizm przyjmuje niewielkie ilości minerałów, witamin i błonnika, które są potrzebne do prawidłowego funkcjonowania organizmu i rozwoju.
Warto wiedzieć, że problemy z wątrobą, nerkami i trzustką w zasadzie dyskwalifikują dietę ketogeniczną, ponieważ narządy te muszą funkcjonować prawidłowo, aby poradzić sobie z większym obciążeniem organizmu, jaki wiąże się z metabolizmem ciał ketonowych.
Małgorzata Szerfer
Dodaj komentarz