Badacze z Narodowych Instytutów Zdrowia w USA postanowili bardzo dokładnie sprawdzić, jakie związki produkują nasze mięśnie podczas wysiłku. Koncentrowano się na tych nielicznych, które mogą przenikać przez barierę krew-mózg.
Amerykanie wyizolowali mysie komórki mięśniowe i założyli ich hodowlę na szalkach. Następnie dodawali do nich związek, który wpływa na metabolizm komórek w taki sposób, że komórki sądzą, iż “biegają”. Kolejnym krokiem była dokładna analiza substancji chemicznych, które komórki mięśniowe wytworzyły po tych pseudotreningach.
Uwagę uczonych zwróciło przede wszystkim białko zwane katepsyną B. Wiadomo, że pomaga ono zregenerować mięśnie po wysiłku, niwelując m.in. ból. Do tej pory nikt nie wiązał jednak katepsyny B z lepszą pamięcią po wysiłku – pisze Gazeta Wyborcza.
Aby sprawdzić, czy katepsyna B może być zaangażowana w poprawę procesów myślowych, naukowcy dodali to białko do hodowli mysich neuronów znajdujących się na innych szalkach. Okazało się, że komórki mózgowe zaczęły produkować więcej białek pobudzających proces neurogenezy.
We wczesniejszych doświadczeniach dowiedziono np., że u laboratoryjnych gryzoni bieganie w kołowrotku powoduje wytwarzanie dodatkowych neuronów w mózgu w procesie zwanym neurogenezą. U ludzi te nowe komórki następnie “wędrują” do części mózgu zarządzającej naszym myśleniem, uczeniem się i zdolnością do skupiania uwagi.
Jeszcze inne doświadczenia wykazały, że zwierzęta żyjące w “wypasionych”, pomysłowych klatkach (z kolorowymi zabawkami i innymi atrakcjami) wytwarzają więcej nowych neuronów w mózgu niż te w standardowych, szarych pudełkach. Jednak jeśli tylko zwierzęta te mają dostęp do kółek do biegania, to nawet bez gadżetów tworzą więcej nowych komórek mózgowych niż myszy żyjące w luksusowym otoczeniu, ale bez możliwości biegania.
Więcej: www.wyborcza.pl
Dodaj komentarz